Restauracja Wabu - Sushi & Japanese Tapas mieszcząca się na parterze jednego z budynków Warsaw Spire przy Placu Europejskim, to nowy projekt autorstwa pracowni Roberta Majkuta. Wnętrze, otwarte od 2016 r., zdobyło już główną nagrodę Warsaw Insider w kategorii Best Design.
Centralną część restauracji Wabu zajmuje bryła baru z frontem z onyksu. Bar jest jednocześnie miejscem pracy kucharzy, którą można obserwować na żywo. Jest on jednym z najważniejszych elementów wnętrza. Podkreśla miejsce, przy którym powstają dania na oczach gości.
- Chcieliśmy mocno zaznaczyć ten centralny punkt restauracji - podkreśla Robert Majkut. - Powstał bardzo duży i intensywnie podświetlony kontuar, przy którym można usiąść i obserwować proces tworzenia dań. Jest on mocno wyeksponowany jako dominanta wnętrza, zwieńczona ścianą stanowiąca plecy baru, gdzie znajduje się najwięcej rozświetlonych elementów w całej restauracji. To serce tego miejsca.
Ściana z tyłu baru została udekorowana ręcznie robionymi beczkami na sake, które zdobią cytaty z japońskich Haiku, opowiadające o przyrodzie, uczuciach i o kuchni. Linię baru od zewnętrznej strony dopełnia rząd wysokich siedzisk dla gości restauracji. Wokół niego, po obu stronach rozmieszono stoliki. Przestronne, przeszklone wnętrze jest doskonale widoczne z ulicy. Latem będzie ono częściowo otwarte na patio sąsiadujące z linią fontann i niskiej zieleni.
Wabu to miejsce klimatyczne. Bardzo precyzyjnie oświetlone jako alternatywna propozycja dla tego, co się dzieje w całym obiekcie Warsaw Spire. Środki użyte do tego, aby wykreować odpowiedni klimat odwołują się do Japonii bardziej w nawiązaniach do materiałów, technik i wrażeń, niż do konkretnych przykładów. Mamy tu elementy bezpośrednio związane z japońską kuchnią, jak beczki do sake, papier, kaligrafia czy dekoracje na ścianach, które są swobodną, nowoczesną metaforą bojowych proporców. Dekoracje ścienne zostały zrealizowane według koncepcji Roberta Majkuta przez artystkę i projektantkę biżuterii Krystynę Odolińską ? wykorzystano tu jej oryginalne autorskie wzory splotów znane pod marką KOD. Na ścianach zastosowano struktury przypominające stary budynek, drewno barwione na czarno i drewniane elementy łączone tradycyjnymi metodami ciesielskimi. Wszystko to daje zestaw materiałów, kolorów, kształtów wybarwień i tonów, które mają metaforycznie opowiadać historię luźno kojarzącą się z japońskim klimatem, odnosząc się bardziej do przejawów tradycji, niż do współczesności.
Założeniem inwestora było wykreowanie odpowiedniej atmosfery. Uzyskano to poprzez tworzące nastrój wyciemnienie i punktowe podkreślenie ważnych miejsc światłem, ale też poprzez specyficzny dobór materiałów i kolorów, które nawiązują do tematu przewodniego, jakim jest japońska kuchnia. We wnętrzu dominują ciemny brąz i czerń. Światło pełni tu funkcję niemal teatralną, scenograficzną - poprzez właściwy dobór intensywności i barwy zaznaczone są centralne elementy restauracji, ale też punktowo zaakcentowane te miejsca, które mają zagwarantować gościom właściwy odbiór dań, np. na środku stołu.
Niezwykle ważna dla restauracji jest także akustyka, która wpływa na komfort rozmów podczas posiłku. Twórcom projektu zależało więc na wyeliminowaniu hałasu, jaki może pojawić się w zatłoczonej, pełnej ludzi sali.
- Wykluczenie przenikliwych dźwięków, rozmów, odgłosów było absolutnie konieczne i dzięki specjalnym rozwiązaniom i materiałom akustycznym udało nam się to uzyskać, a przez to zagwarantować komfort celebracji posiłku oraz intymność rozmowy przy jednoczesnym słuchaniu muzyki i rozmówcy - zwraca uwagę Robert Majkut. - Dodatkowo, pracując nad akustyką zrównoważyliśmy pewną niezbędną surowość, która trochę wynika z takiego miejsca, chociażby z pewnej koncepcji estetycznej. Zestawiliśmy surowość z bardzo dopracowanymi elementami, które wpisują się w tą poetykę metafory, jak lampy zwieszone z sufitu. Te formy przypominają papierowe lampiony, a są pięknymi jedwabnymi abażurami ze szlachetnym wykończeniem wewnątrz, dającymi dzięki złotej barwie łagodne i ciepłe sączące się światło.
Podział sali jest bardzo przejrzysty i czytelny. Przewidziano strefy kameralnych stolików dla 2 osób, strefę środkową z 4-osobowymi stołami, miejsce dla dużych okrągłych stolików na 6-8 osobowe grupy oraz strefę wysokiego baru. Wyposażenie sali jest na tyle mobilne, że umożliwia swobodną rearanżację, gwarantując przy tym zachowanie jej klimatu i absolutnie niezbędną wygodę klienta.
- Udało się nam uzyskać coś, co osobiście uznaję w restauracjach za niezwykle ważne - zaznacza Robert Majkut. - Mamy tu poczucie klarowności miejsca, w którym się znajdujemy i komfortu przebywania, ale też doświadczania pewnej koncentracji. Zostaliśmy zaproszeni do projektu bardzo głęboko osadzonego w przekonaniach inwestora, ale też i naszych. Wspólnie stworzyliśmy interesującą restaurację, która jest estetyczną i kulinarną manifestacją. Odważne zastosowanie czerni, teatralne świetliste efekty, wyrazista atmosfera, czytelny klimat i światowe menu. Idealna restauracja to miejsce z fantastyczną atmosferą i fenomenalnym jedzeniem. Mam nadzieję, że swoją pracę wykonałem dobrze, bo fenomenalne jedzenie już tam jest.