"Pobądź z nami" - dom w Pobondziach jako manifest harmonii z naturą

Architektura
2 kwietnia 2025
redakcja

Dom w Pobondziach to projekt, który stanowi wyjątkowe osiągnięcie w karierze architektonicznej Łukasza Łanczkowskiego. Jest to pierwszy budynek mieszkalny zaprojektowany przez architekta po uzyskaniu uprawnień budowlanych. Mimo że projekt ten wynika z lat doświadczeń i edukacji, stanowi także wizytówkę pracowni ŁAŁ Architektura, która stawia sobie za cel tworzenie przemyślanej, szanującej krajobraz architektury, odpowiedniej do potrzeb inwestora.

Lokalne koneksje i potencjał terenowy

Zlecenie dotyczyło zaprojektowania jednego budynku, jednak biorąc pod uwagę potencjał działki oraz przyszłe plany inwestycyjne Natalii i Piotrka, zdecydowano się na opracowanie maksymalnego programu użytkowego, obejmującego możliwość budowy kilku kolejnych obiektów. W związku z tym przeprowadzono szereg analiz urbanistycznych i widokowych, które pozwoliły na dobranie optymalnej lokalizacji dla budynku. Celem było stworzenie konstrukcji, która będzie harmonijnie współistnieć z naturalnym krajobrazem oraz potencjalnym rozwojem okolicznej zabudowy siedliskowej.

Architektura jako dialog z naturą

W projekcie domu w Pobondziach architektura nie jest jedynie formą budynku, ale przestrzenią, która "rozumie" swoje otoczenie. Celem było stworzenie wnętrza, które stanie się miejscem codziennej przygody, pozwalającym w pełni cieszyć się bliskością natury. Bryła budynku została zaprojektowana tak, by subtelnie wpisać się w spadzisty teren, podążając za naturalnym ukształtowaniem skarpy. Budynek nie dominuje nad krajobrazem, lecz jest integralną częścią jego struktury. Wejście do domu prowadzi przez kładkę, umożliwiając wygodne dojście do wnętrza w poziomie. Z lewej strony kładki znajduje się taras, pełniący funkcję składzika na opał oraz prowadzący do pomieszczenia gospodarczego. Główne wejście, usytuowane centralnie w obrębie kładki, wprowadza do wnętrza przez przeszklenie zapewniające prywatność, ale równocześnie umożliwiające subtelną grę światła.

Funkcjonalność i przemyślane detale

Wnętrze domu zostało zaplanowane z myślą o komforcie i funkcjonalności. Po lewej stronie od wejścia znajduje się funkcjonalna szafa oraz wejście do łazienki, w której zamontowano okno kolankowe, oferujące widok na północ. Po prawej stronie umiejscowiono główną sypialnię z dużym oknem, które umożliwia cieszenie się widokiem na niebo oraz krajobraz.

Centralnym punktem przestrzeni jest półpiętro, które prowadzi do tzw. "sypialni lunetowej" - wyjątkowego pokoju, zaprojektowanego z myślą o nocnych obserwacjach gwiazd. Okno połaciowe o wymiarach 1,8 m na 1,6 m zostało umieszczone bezpośrednio naprzeciw łóżka, pozwalając podziwiać niebo tuż przed zaśnięciem. Dodatkowo, z tej sypialni roztacza się widok na lasy i jezioro, co stwarza wyjątkową atmosferę o poranku.

Przestronność i integracja z krajobrazem

Wnętrze domu cechuje przestronność i otwartość, a szczególne wrażenie robi część dzienna z ogromnym przeszkleniem, które rozciąga się przez cały narożnik budynku. Okno to pozwala cieszyć się niesamowitym widokiem na Suwalszczyznę, jednocześnie minimalizując podziały pionowe, co umożliwia jak najmniejszą ingerencję w krajobraz. W narożniku zastosowano stalowy słup, który utrzymuje drewnianą konstrukcję budynku, co pozwala zachować swobodny widok. Przeszklenie to łączy się z tarasem, który jest integralną częścią bryły budynku, opadającym na różnych poziomach wzdłuż skarpy.

Rozwiązania techniczne i innowacyjne pomysły

Dom w Pobondziach to także przykład innowacyjnych rozwiązań technicznych. Ażurowa elewacja drewniana, która stała się jednym z charakterystycznych elementów budynku, była wynikiem intensywnych prac projektowych i modelowania 3D. Dbałość o detale, takie jak odpowiedni rozstaw desek, pozwoliła uzyskać estetyczny efekt. Piotrek, jeden z inwestorów, wykonał prototyp elewacji, który przeszedł próbę czasu, potwierdzając trafność wyboru. Z kolei do wykończenia elewacji użyto wiatroizolacji Tyvek UV, zapewniającej odporność na promieniowanie UV.

Innym interesującym rozwiązaniem było zabezpieczenie elewacji przed gryzoniami. Zamiast stosować kosztowne materiały, zaproponowano użycie siatki perforowanej, malowanej proszkowo na czarno, dedykowanej do tradycyjnych okapów, co okazało się nie tylko efektywne, ale również ekonomiczne.

Kolejnym wyzwaniem była konstrukcja cokołu, który na pierwszy rzut oka przypomina beton, ale w rzeczywistości jest wykonany z tynku betonopodobnego. W trakcie realizacji pojawiły się także trudności z wykonawcami, ale ostatecznie udało się znaleźć odpowiednich specjalistów, którzy w pełni zrealizowali założenia projektu, zachowując jego pierwotny charakter.

Architekt: Łukasz Łanczkowski

Zdjęcia:  Fot. Piotr Rutkowski
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.