Katowicki Kwartał Dworcowa stanowi przykład rewitalizacji, która nie tylko ma ocalić historyczną zabudowę, ale też wprowadzić zmiany ożywiające ścisłe centrum śląskiej aglomeracji. Równocześnie inwestycja Grupy Epione, realizowana według projektu pracowni architektonicznej Konior Studio, znakomicie wpisuje się w koncepcję zrównoważonego miasta.
Rewitalizacja nie tylko ratuje i przywraca do życia zabytkową, choć nadgryzioną zębem czasu tkankę miejską, lecz również aktywizuje centra miast. Sprawia, że zniszczone budynki i zapomniane dzielnice znowu tętnią życiem. Odbudowując rangę miejskich śródmieści, jednocześnie rozwiązuje wiele problemów społecznych i urbanistycznych.
W krajach Europy Zachodniej rewitalizacja jest już z powodzeniem praktykowana od wielu lat. Wystarczy choćby wspomnieć o berlińskim Kreuzbergu, Confluence w Lyonie, wiedeńskich Gazometrach czy londyńskiej dzielnicy portowej Docklands. Również w Polsce coraz częściej docenia się miastotwórczą rolę przedsięwzięć rewitalizacyjnych. We wrocławskim zabytkowym Młynie Maria po rewitalizacji "rozgościły się" apartamenty i lokale usługowe. Wyspa Młyńska zyskała miano centrum rekreacyjnego i kulturalnego Bydgoszczy, a Księży Młyn w Łodzi, wzniesione w drugiej połowie XIX wieku osiedle robotnicze, stał się miejscem nie tylko atrakcyjnym dla mieszkańców, lecz także dla turystów. Istnieje szansa, że za kilka lat listę modelowych polskich rewitalizacji uzupełni katowicki Kwartał Dworcowa. Inwestycja Grupy Epione, realizowana według projektu pracowni architektonicznej Konior Studio, ma zmienić oblicze centrum Katowic i wyznaczyć nowe standardy w myśleniu o rewitalizacji.
- Widzę w tym działaniu powrót do sprawdzonych wzorców klasycznych miast. Kamienice tworzą kwartały w najbardziej atrakcyjnych lokalizacjach. Kształtują piękne pierzeje, a różnorodne funkcje zlokalizowane w parterach stanowią przedłużenie chodników i nadają charakter przyległym ulicom i placom. Przebudowane i zmodernizowane kwartały kreują wartość dodaną, towarzyszącą łączeniu tradycji z nowoczesnością. To esencja miejskości - mówi Tomasz Konior, główny architekt w pracowni Konior Studio.
Centrum - tętniące życiem serce miasta
Architekci i urbaniści zwracają uwagę na postępujące "pustynnienie" centrów i obniżenie ich rangi w hierarchii przestrzennej miast. Suburbanizacja sprawia, że miasta "rozlewają się", tworząc coraz bardziej rozległe peryferia. Dotyczy to również Katowic. W stolicy Śląska - kosztem Śródmieścia - coraz większą rolę odgrywają południowe i częściowo zachodnie dzielnice, m.in. Kostuchna, Piotrowiec-Ochojec czy Ligota-Panewniki. Dlaczego tak się dzieje? Ograniczona dostępność terenów inwestycyjnych w centrum i ich wysokie ceny w znacznym stopniu utrudniają możliwość prowadzenia nowych inwestycji. To z kolei wpływa na deficyt lokali mieszkaniowych i usługowych. Nic dziwnego, że - jak podaje Urząd Miasta Katowice - największy ubytek zameldowanych osób w latach 2021-2022 nastąpił właśnie w Śródmieściu.
Jednak wysokie ceny gruntów i ich ograniczona dostępność to niejedyny powód postępującego deprecjonowania rangi miejskich centrów przez ostatnich kilkadziesiąt lat. Ówczesne trendy urbanistyczne zakładały bowiem powstawanie na obrzeżach miast wielkich "osiedli-sypialni", które miały stać się antidotum na rosnącą liczbę mieszkańców. Pojawiające się jak grzyby po deszczu po transformacji ustrojowej galerie handlowe, siłą rzeczy usytuowane na miejskich peryferiach, tylko pogłębiły to negatywne zjawisko. W efekcie struktura miasta stała się niczym rozbity atom, a typowe miejskie aktywności związane z codziennym funkcjonowaniem przeniosły się ze śródmieści na obrzeża.
Niestety, "rozlewanie się" miast generuje wiele kłopotów, choćby komunikacyjnych lub związanych z dostępnością miejskiej infrastruktury. Zjawisko to utrudnia codzienne funkcjonowanie, czyniąc miasto mniej przyjaznym mieszkańcom. Dojazd do centrum, w którym znajdują się muzea, modne restauracje, biura czy urzędy, wydłuża się. Korki na ulicach stają się coraz bardziej uciążliwe, a władze samorządowe zmuszone są do kosztownych inwestycji w infrastrukturę (m.in. do budowy nowych dróg, przychodni, szkół itp.), by zaspokoić potrzeby mieszkańców miejskich obrzeży. W efekcie miasto przestaje być miejscem łączącym ludzi za sprawą wspólnych aktywności, sprzyjającym budowie lokalnych więzi. Traci swoją tożsamość, stając się zbiorem "miejskich wysp".
Rewitalizacja poprawia jakość życia w mieście
Rewitalizacja może ograniczyć ten negatywny trend, który - co pokazuje architektura w ostatnich latach - zaczyna się zmieniać. Przykładowo, w Kopenhadze na początku XXI wieku powstała nowoczesna Dzielnica Nawodna Sluseholmen, wybudowana na 8 sztucznych wyspach. Każda z nich posiada właśnie zabudowę kwartałową. Udowadnia to, że architekci coraz częściej wracają do sprawdzonych wzorców zarówno w przypadku rewitalizacji, jak i budowy nowych dzielnic. Niewątpliwie klasyczne miejskie struktury - z pierzejami, dziedzińcami kamienic i placami - przeżywają renesans.
W trend ten doskonale wpisuje się Kwartał Dworcowa. Adaptacja należących do Grupy Epione 11 zabytkowych kamienic zapewni w ścisłym centrum Katowic dodatkową, atrakcyjną powierzchnię użytkową, która zostanie wykorzystana m.in. na lokale usługowe i gastronomiczne oraz hotele. Dzięki temu powstaną nowe miejsca pracy, lokalny biznes zyska impuls do dynamicznego rozwoju, a katowiczanie będą mieli gdzie spędzać wolny czas. W efekcie okolice zrewitalizowanego Kwartału Dworcowa zyskają nowe życie. Restauracje wypełnią się gwarem, a hotele otworzą podwoje dla nowych turystów. Plac Dworcowy stanie się doskonałym miejscem popołudniowych spacerów, a także przestrzenią dla działań kulturalnych i artystycznych. Tym samym katowickie centrum stanie się synonimem otwartego, perspektywicznego, dynamicznie rozwijającego się miasta, przyciągając kolejnych turystów i biznesmenów.
Skorzysta na tym także wizerunek miasta. Kamienice znajdujące się w okolicy ulic Dworcowej, Dyrekcyjnej i Mielęckiego od wielu lat straszyły osypującym się tynkiem i zdewastowanymi podwórkami. Teraz mają szansę stać się wizytówką miasta. Projekt pracowni Konior Studio zakłada bowiem odtworzenie pięknych detali architektonicznych na fasadach. Wejścia do hoteli i biur zyskają reprezentacyjne charakter, a zrównane z chodnikami witryny lokali otworzą je na reprezentacyjny plac. Ocalając zabytkowe kamienice, architekci przywrócą ciągłość historycznej strukturze miejskiej, istniejącej tu od ponad 150 lat.
- Historyczna zabudowa tworzy miejską tkankę w ludzkiej skali. Dzięki niej znamy wypracowane przez setki lat miejskie wzorce ulicy, placu, kwartału wypełnionego kamienicami. Dziś tak się już nie buduje. A szkoda. Ludzie kochają tradycyjne miasta. Wyremontowane przetrwają kolejne pokolenia. Nazywam to sztuką dobrej kontynuacji. Stare budynki i dawne dzielnice są dla miasta tym, czym życiodajne korzenie dla drzewa - podkreśla Tomasz Konior.
Wszędzie w 15 minut? Tak, to jest możliwe!
Kwartał Dworcowa wpłynie również na komfort korzystania z przestrzeni miejskiej. Zagęszczenie tego fragmentu miasta i uzyskanie nowej powierzchni użytkowej dzięki rewitalizacji opuszczonych do tej pory kamienic zwiększy dostępność lokali i usług. Tym samym w zasięgu krótkiego spaceru znajdą się m.in. liczne restauracje i bary, instytucje finansowe czy sklepy. Gęsta sieć lokali i usług buduje miasto przyjazne mieszkańcom. Miasto, w którym wszystkie niezbędne do życia prywatnego i zawodowego miejsca znajdują się w najbliższej okolicy.
Przy okazji zostanie ograniczony ruch kołowy (rzecz jasna nie dotyczy to konieczności zaopatrzenia i obsługi działających w okolicy lokali i instytucji), a zamiast samochodu można będzie wybrać spacer bądź przejażdżkę rowerem. Dzięki redukcji emisji dwutlenku węgla do atmosfery zyskają środowisko i... zdrowie mieszkańców.
W ten sposób centrum Katowic stanie się miejscem przyjaznym z punktu widzenia potrzeb współczesnego mieszkańca. Z łatwym dostępem do niezbędnych usług, ale też dającym możliwość relaksu i wypoczynku.
Kwartał Dworcowa - ekologia i ekonomia
Rewitalizacja Kwartału Dworcowa doskonale wpisuje się w koncepcję gospodarki cyrkularnej, stając się elementem nowoczesnej polityki miejskiej. Wykorzystanie istniejących zasobów ogranicza powstawanie odpadów i zużycie energii wykorzystywanej do produkcji materiałów budowlanych. Nie bez znaczenia jest również możliwość użycia istniejących już sieci energetycznych i wodno-kanalizacyjnych, a także podwyższenia standardów w zakresie energooszczędności budynków. Działania te wpłyną na redukcję śladu węglowego i ochronę zasobów naturalnych. Tym samym rewitalizacja Kwartału Dworcowa zyska także wymiar proekologiczny.
Potencjał gospodarki obiegu zamkniętego dostrzegły na początku XXI wieku choćby władze Amsterdamu, Glasgow czy Pragi. W sytuacji, gdy wyczerpują się zasoby planety, a przy tym zmniejsza się dostępność powierzchni miast dla nowych inwestycji (zwłaszcza w centrum), rewitalizacja jawi się jako swoisty proces samoregeneracji miasta.
Rewitalizacja Kwartału Dworcowa ma szansę nie tylko stać się sztandarową inwestycją Katowic, lecz również impulsem dla podobnych przedsięwzięć w centrum miasta. Łącząc zachowanie historycznej tkanki miejskiej z wprowadzeniem nowych funkcji, otwiera nowe możliwości i czyni miasto przyjaznym jego mieszkańcom.